Paulina Kremer z fundacji To i Co prowadzi od 2019 roku Migrant Info Point Tczew – punkt obejmujący kompleksowym wsparciem osoby z doświadczeniem migracji. Tczewianka zaangażowała się jako wolontariuszka w pomoc uchodźcom, którzy znaleźli się w Polsce po przekroczeniu tak zwanej zielonej granicy, czyli granicy Polski z Białorusią. Już siedem takich osób zamieszkało w Tczewie, w tym 20-letni Sudańczyk Fathi Abbas Abaker Ali.
Paulina Kremer za kilka dni wyrusza po raz kolejny w okolice zielonej granicy, żeby w ramach działań Podlaskiej Ochotniczej Pomocy Humanitarnej wspierać uchodźców. Odwiedziła nasze studio wraz z Sudańczykiem Fathim. Powiedziała, że zdarzenia jakie ukazuje film Agnieszki Holland “Zielona granica” wciąż mają miejsce i, że sytuacja uchodźców często jest dramatyczna. Zaapelowała o przekazanie do siedziby Fundacji To i Co ugotowanych i spasteryzowanych zup.
Fadi powiedział, że ma 20 lat. Postanowił uciec ze swojego kraju, bo jest w nim wojna. W Sudanie studiował medycynę. Jest zadowolony, że trafił do Tczewa. Jest tu od dwóch miesięcy. Podkreśla, że w Tczewie jest spokojnie. Tu chciałby poznać język i wrócić na studia, chce także pracować.
Zapytaliśmy Fathiego w jaki sposób trafił na granicę, kto go zwerbował na tranzyt, czy czuje się oszukany i czy bał się przy przekraczaniu granicy.