Piłkarki ręczne Energi Sambora Tczew po niesamowitej walce w turnieju mistrzyń pierwszej ligi awansowały do centralnej ligi kobiet. W decydującym meczu pokonały ChKS PŁ Łódź 35:28.
Pierwsza liga była podzielona na trzy grupy. W miniony weekend mistrzynie tych grup walczyły w Płocku w turnieju barażowym o awans do ligi centralnej kobiet. Z trzech zespołów awans mogły uzyskać dwa. Po dwóch pierwszych meczach pierwsze miejsce w turnieju zapewnił sobie Start Pietrowice Wielkie, który w piątek wygrał z ChKS PŁ Łódź 27:23, a w sobotę pewnie pokonał Energę Sambora Tczew 25:19 i cieszył się z awansu.
W niedzielę w Płocku o awans bezpośrednio walczyły drużyny z Łodzi i Tczewa. Energa Sambor przetrzebiony był kontuzjami, z chorą Oliwią Gierszewską na ławce. Mecz był bardzo intensywny, obie drużyny grały walecznie, z dużym zaangażowaniem. Obie popełniały przy tym sporo błędów.
W pierwszych minutach prowadzenie objął Chojeński Klub Sportowy. Łodzianki prowadziły 3:1, ale okazało się, że było to ich jedyne prowadzenie w meczu. W jedenastej minucie po serii trzech bramek Sambor prowadził 8:4. Już w tym początkowym fragmencie tczewianki popisywały się swoja największą bronią – kontratakiem po wywalczeniu piłki dzięki agresywnej i mocnej defensywie. Gdy wydawało się, że Sambor ma przewagę i za chwilę odjedzie rywalkom na większy dystans, to ChKS odrabiał straty. Tak było w pierwszej połowie dwa razy. Sambor prowadził po kwadransie gry 10:6, a pięć minut później tylko 12:11. W końcówce tej części meczu było 18:15 dla tczewianek jednak łodzianki dorzyciły dwie bramki i po pierwszej połowie było “na styk” 18:17 dla Sambora, a wydawało się, że miał bardzo dużą przewagę.
O zwycięstwie samborzanek zdecydował początek drugiej połowy, który był w wykonaniu drużyny Justyny Domnik rewelacyjny. W okresie ośmiu minut zdobyła dziewięć bramek z rzędu. Zespół z Łodzi został złamany i już się nie podniósł. W pewnym momencie było 31:20 dla ekipy z Tczewa. Ostatecznie przewaga blisko ośmio-bramkowa utrzymywała się do końca meczu. Zakończyło się wynikiem 35:28. Na wygraną zapracowały wszystkie zawodniczki. Wyróżnić można bramkarkę Julię Żarnoch, która obroniła trzy rzuty karne, skrzydłowe, które grały skutecznie w ataku. Rozgrywające za waleczność i konsekwencję w defensywie oraz odwagę w ataku. najwięcej bramek zdobyła Kornelia Kłosowska – 9, jedno trafienie mniej miała Wiktoria Łosiak, a środkowa rozgrywająca Klaudia Gierszewska trafiła do siatki 6 razy.