Co dalej z zabytkowym wiatrakiem holenderskim? W listopadzie zakończy się pierwszy etap rewitalizacji, a prezydent Tczewa już myśli o kolejnym, w ramach którego zrewitalizowane zostałoby całe wzgórze wiatraczne.
W sierpniu mieszkańcy Tczewa byli świadkami, jak wyremontowana czapa wiatraka holenderskiego powróciła na swoje miejsce, a następnie także jego skrzydła. Był to ważny element trwającej rewitalizacji XIX-wiecznego zabytku, która potrwa do listopada. Zadanie kosztuje ponad 1,5 mln zł. W programie „Pytania do Prezydenta” Łukasz Brządkowski opowiedział o tym, jak wyobraża sobie drugi etap rewitalizacji.
Miasto będzie starało się pozyskać działkę za wiatrakiem, która obecnie należy do Energii. Prezydent ostrzega, że wnętrze wiatraka jest na tyle ciasne, że nie da się w nim stworzyć kawiarni, a takie pomysły pojawiały się w przestrzeni publicznej.