Urząd Miejski rozpoczął procedurę rozszerzenia granic Tczewa m.in. o Rokitki, Bałdowo i Knybawę. Propozycja zakłada przyłączenie około jedenastu procent powierzchni Gminy Tczew, w efekcie czego miasto powiększyłoby się niemal dwukrotnie. Prezydent tłumaczy, że bez rozszerzenia granic Tczew nie będzie się rozwijał.
Urząd Miejski przystępuje do od dawna zapowiadanej procedury zmiany granic administracyjnych miasta. To decyzja o znaczeniu strategicznym – po raz pierwszy od ponad 50 lat Tczew planuje rozszerzenie swojego obszaru o tereny, które już dziś funkcjonują jako integralna część miejskiej tkanki. Już wiele lat temu informowaliśmy o tym, że były prezydent Mirosław Pobłocki, a wcześniej także Zenon Odya chcieli powiększyć Tczew. Prezydent Łukasz Brządkowski zamierza dokończyć to, co poprzednikom się nie udało.
Ostatnie powiększenie Tczewa miało miejsce w latach 70-tych i dotyczyło wsi Suchostrzygi, a wcześniej, bo na początku XX wieku, Czyżykowa i Prątnicy. Na przestrzeni ostatnich pięćdziesięciu lat najpierw władze komunistyczne, a następnie demokratyczne bezskutecznie planowały powiększyć Tczew o kolejne obszary. Pomysł prezydenta Brządkowskiego zakłada przyłączenie w całości sołectwa Rokitki i Bałdowo oraz częściowo sołectwa Czarlin, Śliwiny, Zajączkowo, Tczewskie Łąki i Czatkowy. W efekcie doszłoby do powiększenia miasta z 22 do 41 km², co zwiększyłoby liczbę mieszkańców do 55 tysięcy osób i zapewniło miejsce pod budowę nowych osiedli mieszkaniowych i stref przemysłowych. Były prezydent Pobłocki w pierwszej kolejności chciał włączyć do miasta Rokitki i Śliwiny. Plan prezydenta Brządkowskiego nie dotyczy tej drugiej wsi, jednak włodarz informuje, że w przyszłości przyjdzie czas także i na Śliwiny oraz Czarlin.
Prezydent przygotował listę 23 korzyści, jakie zamierza zagwarantować mieszkańcom podtczewskich wsi, którzy zostaliby włączeni do miasta. Mowa m.in. o bezpłatnych autobusach, zniżkach poprzez Kartę Mieszkańca czy o budżecie obywatelskim.
Wizję rozwoju przestrzennego miasta poznaliśmy, a co na to Gmina Tczew? Wójt Krzysztof Augustyniak krytykował pomysł byłego prezydenta Pobłockiego, a teraz w mediach społecznościowych krytykuje prezydenta Brządkowskiego. Więcej na temat stanowiska wójta powiemy w kolejnych wydaniach programu „Nasz Tczew”. Prezydent przypomina, że powiększanie się miast to naturalny, nieunikniony proces.








