W Święto Objawienia Pańskiego ulicami Tczewa przemaszerował Orszak Trzech Króli. Jego uczestnicy nie przestraszyli się ani mrozu, ani śniegu.
Dzięki zaangażowaniu organizatorów i serc pełnych wiary w mroźne piątkowe popołudnie, 6 stycznia ulicami Tczewa przeszedł Orszak Trzech Króli. Wzięło w nim udział ponad dwa tysiące osób, które radośnie uczestniczyły w Święcie Objawienia Pańskiego. Pogoda sprawiła, że w tym roku królowie udali się do stajenki pieszo, by tam pokłonić się Świętej Rodzinie.
Orszaki dwórek, rycerzy, chorążych oraz wiernych ze śpiewem kolęd na ustach, grający na instrumentach, przebrani i radośni – wyruszyły z trzech miejsc. Poprowadzili je trzej królowie: Król Melchior Pierwszy symbolizujący Azję – na czele z księdzem infułatem Stanisławem Gruntem i Przeorem Orderu Świętego Stanisława, Cesarz Kacper Pierwszy symbolizujący Europę – na czele z prezydentem miasta Mirosławem Pobłockim oraz Szejk Baltazar Pierwszy symbolizujący Afrykę – na czele ze starostą tczewskim Tadeuszem Dzwonkowskim. Śnieżyca, która zawiała drogi, czyniąc je nieprzejezdnymi sprawiła, iż w tym roku konno przyjechał jeden rycerz.
Królowie po przybyciu do stajenki na Kanonce – oddali Jezusowi pokłon i złożyli dary: Melchior – kadzidło, symbol boskości, Kacper – złoto, symbol władzy królewskiej, a Baltazar – mirrę, zapowiedź męczeńskiej śmierci. Słowo boże i orędzie wygłosił ks. infułat Stanisław Grunt, który zastąpił chorego księdza biskupa. W jego imieniu przekazał zebranym życzenia. Przybyłym – rozdano śpiewniki z kolędami, aby wspólnym śpiewem mogli uczestniczyć w pokłonie Dzieciątku i Świętej Rodzinie. Na wszystkich czekała gorąca kawa, herbata, ciasto i słodycze. Każdy uczestnik Orszaku mógł otrzymać certyfikat przejścia trasy królewskiej z pieczęciami trzech króli. A rodziny przebrane i godnie uczestniczące w Orszaku mogły uzyskać duży imienny certyfikat z podpisami patronów.
Na szerszą relację z wydarzenia, nad którym patronat objęła telewizja TeTka zapraszamy przed telewizory już wkrótce.