Zwieńczeniem rekolekcji w parafii św Józefa było wystawienie spektaklu teatralnego przygotowanego przez grupę amatorów. Dramat “Drewniana miska”, podejmujący problem odrzucenia ludzi starszych, wzruszył kilkudziesięciu widzów przybyłych do sali parafialnej przy ulicy Gdańskiej.
„Drewniana miska” to jedno z najbardziej pamiętnych przedstawień Teatru TV według tekstu amerykańskiego pisarza Edmunda Morrisa. To dramat rodzinny. Żona i matka, kobieta może nie tak już młoda, wciąż jednak pełna ambicji życiowych, dochodzi do wniosku, że wszystko w jej życiu ułożyłoby się zupełnie inaczej, lepiej, gdyby dom opuścił stary i wymagający ciągłej opieki teść. W nim upatruje przyczynę wszystkich swoich życiowych niepowodzeń, między innymi – jak jej się wydaje – obojętności męża. Kobieta zaczyna szantażować swojego małżonka koniecznością dokonania przez niego wyboru między nią a ojcem. Dla dziadka dom starców oznacza izolację od życia i samotne czekanie na śmierć. W finałowej scenie przyjmuje wyrok wydany przez dzieci z pełną goryczy mądrością i rezygnacją. Starość przesunęła go na margines życia. Dopiero reakcja syna kobiety, który bardzo kocha swojego dziadka uświadomiła głównej bohaterce dramatu wielki życiowy błąd. Tę mądrą i wzruszającą sztukę z inicjatywy Andrzeja Muchowskiego na zakończenie rekolekcji w parafii świętego Józefa zdecydowały się przedstawić osoby związane z charytatywną działalnością katolickich stowarzyszeń – Caritasu i Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta.
Zarówno dla aktorów amatorów jak i widowni inscenizacja spektaklu była duchowym przeżyciem, ważnym elementem przygotowań do Wielkanocy. Niezwykle zbudowany postawą całego zespołu oraz swoich parafian, którzy przybyli na spektakl, był ksiądz proboszcz Antoni Dunajski.