Sąd Okręgowy w Gdańsku rozpatrzył apelację Danuty Sz. – właścicielki psów, które w kwietniu 2016 roku pogryzły 9-letnią wówczas Marysię z Rokitek.
Przypomnijmy, że w połowie maja Sąd Rejonowy w Tczewie uznał właścicielkę mastifów tybetańskich winną i zasądził karę roku ograniczenia wolności w wymiarze 30 godzin prac społecznych miesięcznie. Skazana otrzymała też zakaz prowadzenia hodowli psów przez 3 lata oraz obowiązek wypłaty zadośćuczynienia w wysokości pół miliona złotych na rzecz rodziny Marysi.
Danuta Sz. wniosła apelację, bo jej zdaniem wyrok był niesprawiedliwy. Jej adwokat przekonywał, że sąd działał pod presją mediów i nie wziął pod uwagę materiałów dowodowych świadczących na korzyść oskarżonej. Gdański Sąd Okręgowy odrzucił wniosek obrony o uniewinnienie, jednak kwotę pół miliona, która miała być wypłacona rodzinie Marysi, obniżył do dwustu tysięcy zł. Wyrok jest prawomocny. Rodzice dziewczynki mogą domagać się jeszcze odszkodowania w procesie cywilnym.