Wyższe ceny biletów autobusowych, które zaczną obowiązywać w listopadzie, sprawiły, że mieszkańcy oczekują wprowadzenia w Tczewie biletów miesięcznych. Prezydent twierdzi, że to niemożliwe przez to, że tczewska komunikacja ma za jakiś czas dołączyć do biletu metropolitalnego Fala. Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku, który także dołączy do Fali, odpowiada, że bilet metropolitalny zakłada funkcjonowanie biletów okresowych.
Rada Miejska w Tczewie zdecydowała, że od 1 listopada pasażerowie tczewskich autobusów zapłacą więcej za każdy przejazd. Posiadacz Karty Mieszkańca zamiast 2 zł zapłaci 3 zł, a osoby spoza Tczewa zamiast 3,20 zł zapłacą 4,80 zł. 3 złote to z pozoru mało, ale w skali jednego miesiąca może się okazać, że mieszkaniec podróżujący codziennie do pracy lub szkoły zapłaci kilkadziesiąt złotych więcej niż np. mieszkaniec Gdańska, który płaci 109 zł za bilet miesięczny lub mieszkaniec Starogardu Gdańskiego, który płaci 104 zł.
Najwyższe miesięczne koszty w skali całego województwa pomorskiego to powód, dla którego radny Maciej Skiberowski był przeciwny podwyżkom cen. Jak napisał na Facebooku nie ma jego poparcia na najdroższą komunikację miejską w województwie. Radny wyliczył, że jeżdżąc z Kartą Mieszkańca przez 30 dni zapłaci za przejazdy 180 zł miesięcznie, a jego znajomi spoza Tczewa będą płacić nawet 288 zł. Efekt podniesionych cen jest taki, że w mediach społecznościowych mieszkańcy proszą, a wręcz domagają się wprowadzenia biletu miesięcznego w Tczewie. Za takim rozwiązaniem jest inny radny, Marcin Kussowski, który na wrześniowej sesji złożył wniosek o wprowadzenie takiego biletu w cenniku. W programie „Pytania do Prezydenta” Mirosław Pobłocki stwierdził, że jest zdziwiony głosami na temat przywrócenia w Tczewie biletu miesięcznego. Dodał, że jest to obecnie niemożliwe.
Powrót do papierowego biletu miesięcznego faktycznie mógłby być krokiem wstecz, jednak prezydent nie odnosi się do tego, że w wielu miastach funkcjonuje bilet miesięczny właśnie elektroniczny. Tak jest np. w Gdańsku, gdzie pasażer może kupić bilet okresowy, np. miesięczny czy semestralny, tylko i wyłącznie w formie elektronicznej dostępnej na karcie lub w aplikacji. W Gdańsku bilet okresowy ma nadawaną ważność w momencie sprzedaży i nie trzeba go aktywować ani „odbijać” przy każdym wejściu do pojazdu. Oznacza to, że nie są zliczane liczby i rodzaje przejazdów. Rzeczniczka prasowa Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku poinformowała nas, że brak danych statystycznych związanych z pasażerami z biletem miesięcznym nie przeszkadza w żaden sposób w dołączeniu do biletu metropolitalnego Fala. Wbrew temu co twierdzi prezydent Tczewa, bilety okresowe mają się dobrze i nadal będą funkcjonować w metropolii.
„Projekt Fala z definicji zakłada funkcjonowanie biletów okresowych i semestralnych. Istnieje wiele koncepcji – jedna z nich to dokładne odwzorowanie w systemie Fala funkcjonujących obecnie taryf. Inna koncepcja zakłada zastosowanie mechanizmów optymalizacji. Po wejściu systemu Fala będą przez okres przejściowy równolegle działały dwa systemy: Fala i obecny system biletu elektronicznego. Po wygaszeniu systemu biletu elektronicznego pozostanie jedynie system Fala” – Dagmara Szajda, Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku
W programie „Pytania do Prezydenta” włodarz poinformował, że rozważał wprowadzenie w Tczewie darmowej komunikacji, ale wiązałoby się to z dodatkowymi 7 milionami złotych, które miasto musiałoby co roku dokładać z własnego budżetu.
W przyszłym tygodniu Urząd Miejski ogłosi przetarg na funkcjonowanie komunikacji miejskiej w Tczewie od 1 stycznia przyszłego roku na kolejne 35 miesięcy. Do tematu będziemy wracać.