Czy uda się odkryć kolejne ruiny zamku krzyżackiego w Tczewie? W sąsiedztwie reliktów ruszyła nowa inwestycja, a wraz z nią badania archeologiczne, które pomogą odpowiedzieć na to pytanie. Miłośnicy historii Tczewa liczą na nowe odkrycia, które ostatecznie rozwiążą zagadki związane z tczewskim zamkiem.
W 2009 roku Krzysztof Jach, miłośnik historii Tczewa, odkrył XIV-wieczne ruiny zamku krzyżackiego w pobliżu ul. Zamkowej. Mimo wpisania w 2013 roku reliktów do rejestru zabytków, właściciel działki ku niezadowoleniu historyków i społeczników nie zdecydował się na ich wyeksponowanie. Jeden z najstarszych i najcenniejszych zabytków Tczewa został zasypany. Tuż obok niego powstał blok mieszkalny, a nad ruinami właściciel stworzył parking.
Badacze tczewskiej historii uważają, że zamek znajdował się w północno-wschodnim narożniku średniowiecznego Tczewa. Archeolodzy dodają, że kształt tczewskiego zamku uda się ustalić dopiero po kolejnych badaniach. Niewykluczone, że ruiny mogą mieć ciąg dalszy w kierunku południowym i zachodnim. Niektórzy badacze uważają, że tczewski zamek mógł mieć kształt czworoboku, a inni, że mógł być to obiekt dwuskrzydłowy w kształcie litery L. Jak było w rzeczywistości, być może uda się ustalić dzięki trwającej nowej inwestycji.
Kilka tygodni temu działki sąsiadujące z reliktami zamku, które należą do tego samego właściciela co ruiny, zostały szczelnie otoczone płotem. Deweloper planuje na tych działkach budowę dwóch 3,5-kondygnacyjnych bloków mieszkalnych. W miejscu, w którym potencjalnie może znajdować się kontynuacja zamkowych ruin, ma powstać kolejny parking. W pierwszej kolejności robotnicy wykopali głęboki dół pod budowę bloku wschodniego. W tym miejscu w październiku badania przeprowadził archeolog, który zasłynął odkryciem legendarnej osady Truso pod Elblągiem. Żadnych zabytków w wykopie nie odnalazł.
Deweloper otrzymał od pomorskiego konserwatora zielone światło na budowę bloku po stronie wschodniej. Pytamy, kiedy z kolei ruszą badania archeologicznie bezpośrednio w sąsiedztwie reliktów wpisanych do rejestru zabytków, gdzie ma powstać drugi blok i parking.
Planowaną nową inwestycją ponownie zainteresowali się społecznicy. Z właścicielem działek mimo wielokrotnych prób nie udało nam się skontaktować. Do tematu będziemy wracać w momencie kontynuowania badań archeologicznych.