Biskup pelpliński Ryszard Kasyna przeprosił listownie Marka Mielewczyka, który jest ofiarą byłego księdza pedofila. Cała Polska poznała tę historię rok temu za sprawą filmu braci Sekielskich „Tylko nie mów nikomu”. Mielewczyk był w latach 80-tych ministrantem w Kartuzach i padł wówczas ofiarą molestowania seksualnego przez ówczesnego księdza Andrzeja Srebrzyńskiego. Prawomocny wyrok w tej sprawie zapadł w ubiegłym roku w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku.
W listownych przeprosinach od biskupa czytamy, że „Diecezja Pelplińska – jako następczyni prawna diecezji chełmińskiej – przeprasza Marka Mielewczyka za brak reakcji na zachowania wobec niego księdza Srebrzyńskiego, które stanowiły naruszenie dóbr osobistych Marka Mielewczyka w postaci godności oraz nietykalności cielesnej, które nastąpiły w latach 1982-1987”. Marek Mielewczyk otrzymał przeprosiny nie tylko od biskupa, ale także od parafii św. Kazimierza w Kartuzach.
Treść przeprosin ujawnił twórca głośnych filmów, Tomasz Sekielski. „NARESZCIE!!! Marek Mielewczyk, jeden z bohaterów „Tylko nie mów nikomu”, doczekał się zasądzonych przeprosin ze strony Diecezji Pelplińskiej. Szkoda tylko, że kuria, jak i parafia, w której skrzywdzono Marka, nie uczyniły tego same z siebie” – napisał na Facebooku Tomasz Sekielski.
Sąd nakazał również, aby Diecezja Pelplińska, parafia z Kartuz oraz były ksiądz Andrzej Srebrzyński prócz wysłania przeprosin solidarnie zapłacili 400 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Zwróciliśmy się do rzecznika biskupa Ryszarda Kasyny z pytaniem, czy środki pieniężne zostały już przekazane ofierze pedofila. Ksiądz Ireneusz Smagliński poinformował nas, że „Diecezja Pelplińska nie komentuje wykonania wyroku sądowego”.