Zarząd powiatu zamierza sprzedać nieruchomość, w której funkcjonował tczewski dom dziecka, a obecnie działają tu jeszcze trzy podmioty powiatowe. Obiekt przy ulicy Wojska Polskiego 6 ma niespełna 4 tys.metrów kwadratowych powierzchni użytkowej. Wstępnie oszacowano jego wartość na 6 milionów złotych.
Nieruchomość składa się z dwóch budynków połączonych ze sobą i terenu je otaczającego. Niewątpliwym jej atutem jest znakomita lokalizacja w centrum miasta. Mniejszy z budynków jest starszy. Mowa o wybudowanym w 1905 roku obiekcie, w którym obecnie, na trzech kondygnacjach działają placówki podlegające starostwu: Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie i Poradnia Psychologiczno Pedagogiczna. Budynek ten ma 900 metrów powierzchni użytkowej a był modernizowany 30 lat temu, na początku lat dziewięćdziesiątych. W latach 1994-2005 wybudowano na potrzebę domu dziecka w Tczewie obiekt o powierzchni niespełna trzech tysięcy metrów kwadratowych. Obecnie ten wielki budynek jest niemal pustostanem. Tylko kilka pomieszczeń jest zajętych, za sprawą administracyjnej działalności Centrum Administracyjnego Placówek Opiekuńczo Wychowawczych.
Zmiany wprowadzane przez władze naszego kraju sprawiły, że wielkie placówki opiekuńczo wychowawcze musiały być likwidowane, co oznacza przekształcanie molochów na mniejsze ośrodki. Tczewski dom dziecka przeszedł proces przekształceń. Stąd obecnie ogromny budynek w centrum miasta stoi pusty. Zarząd powiatu zamierza go sprzedać, nawet kosztem przeniesienia PCPR, PPP i CAPOW w inne miejsce. Stąd na ostatniej sesji rady powiatu w porządku obrad znalazła się uchwała.
Starosta wyjaśnił, że dokonano wyceny nieruchomosci. rzeczoznawca oszacował jej wartość na blisko 6 milionów złotych. Zarząd powiatu bierze pod uwagę kilka możliwości, również taką, żeby sprzedać tylko część nieruchomości – tę większą – po byłym domu dziecka. Zdaniem starosty optymalnym rozwiązaniem byłoby sprzedanie całej nieruchomości i budowa nowego obiektu dla wszystkich powiatowych podmiotów funkcjonujących obecnie przy Wojska Polskiego 6.
Podczas sesji uchwała w sprawie wyrażenie zgody na sprzedaż nieruchomości wywołała dyskusję. Ostatecznie na wniosek radnego Jana Kulasa rada powiatu głosowała nad usunięciem jej z porządku obrad. Dwunastu radnych, a więc nieznaczna większość, zdecydowało że na styczniowej sesji nad tą uchwałą nie głosowano.
Już na starcie procesu próby sprzedaży nieruchomości oraz podjęcia decyzji o miejscu funkcjonowania powiatowych podmiotów w radzie powiatu widoczny jest wyraźny podział. Obecnie ów proces na poziomie pierwszej uchwały został zastopowany, a odwlekanie decyzji w czasie jest równoznaczne z niegospodarnością, bo starosta podkreśla, że wysokie są koszty utrzymania nawet pustego budynku.