Mieszkańcy coraz bardziej odczuwają skutki wzrostu opłat za dostawę ciepła systemowego, który podrożał w Tczewie trzykrotnie. Pytamy prezesów Spółdzielni Mieszkaniowej oraz TTBS o to, jak na te podwyżki reagują mieszkańcy oraz o to, co może się wydarzyć po 30 kwietnia, kiedy skończy się rządowa rekompensata.
W 2022 roku Spółdzielnia Mieszkaniowa w Tczewie podnosiła opłaty związane z dostawą ciepła aż czterokrotnie. Wzrost opłat wynika z coraz wyższych stawek za ciepło, które jest wytwarzane w kotłowniach GPEC w Rokitkach i na Czyżykowie. Podobna skala podwyżek dotknęła najemców i właścicieli mieszkań administrowanych przez Tczewskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego zarówno w kwestii ciepła dostarczanego przez GPEC jak i PGNiG.
Do 30 kwietnia obowiązuje rekompensata za ciepło. Co stanie się po tej dacie, tego w tej chwili nie wiadomo. Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej obawia się, że obecna cena za ciepło może wiosną podrożeć o kolejne 100 procent względem tej obecnej. Spytaliśmy prezesów, jak lokatorzy reagują na coraz większe podwyżki opłat za mieszkanie.
Aby nieco załagodzić skutki podwyżek, Spółdzielnia Mieszkaniowa obniżyła wielkości zaliczek za ciepło. Mimo to prezes przewiduje spore zwroty dla mieszkańców.