Spółka PKP PLK ma w planach zwiększenie przepustowości linii kolejowej na trasie Tczew-Gdynia poprzez dobudowanie dwóch dodatkowych torów. Są też dwie wiadomości dotyczące stacji kolejowej w Tczewie. Dobra wiadomość jest taka, że na peronach miałyby się pojawić zadaszenia jak na największych stacjach. Zła jest taka, że poczekamy na to wiele, wiele lat.
Ponad 10 lat temu spółka PKP Polskie Linie Kolejowe zmodernizowała stację Tczew. Aktualnie firma planuje kolejne działania związane zarówno ze stacją jak i z linią w kierunku Trójmiasta.
Obecne małe wiaty są niepraktyczne, ponieważ znajdują się daleko od zejścia na perony. W efekcie podczas złej pogody pasażerowie znajdują schronienie nie pod wiatami, a w środku przejścia nadziemnego. Dopytaliśmy przedstawiciela PKP PLK, dlaczego spółka nie pomyślała o zadaszeniu sięgającym zejścia na perony ponad 10 lat temu, podczas poprzedniej modernizacji. Faktycznie wcześniej w Tczewie także istniały małe wiaty oddalone od zejść na perony. Także i one nie były funkcjonalne. Dlaczego po latach spółka zmieniła zdanie?
Zadanie polegające na zwiększenie przepustowości ciągu Tczew – Gdynia, jak sama nazwa na to wskazuje, nie będzie dotyczyło jedynie wybudowania większych wiat w Tczewie. Celem będzie przede wszystkim dobudowa torów w taki sposób, by na całym odcinku z Tczewa do Trójmiasta pociągi miały do dyspozycji cztery tory. Obecnie istnieją fragmenty z zaledwie dwoma torami, przez co trasa z Tczewa do Gdańska na mapie kolejowej uchodzi za problematyczne, wąskie gardło.
Planowane zmiany brzmią dla pasażerów z Tczewa bardzo korzystnie. Problem w tym, że muszą oni uzbroić się w dużą cierpliwość. Inwestycja nie zostanie szybko zrealizowana.