Radny Jiri Studeny na sesji rady powiatu tczewskiego stwierdził, że na naszych ulicach są osoby „bardzo opalone, innej karnacji które nie pasują do lokalnej społeczności, nie pasują do naszego środowiska”. Radny Prawa i Sprawiedliwości pytał komendanta powiatowej policji, jakie są narzędzia, żeby obcokrajowców o innej karnacji kontrolować.

“Widzimy na ulicach… bardzo opalonych ludzi, którzy nie pasują do naszego środowiska” i kolejny cytat dotyczący osób o innej karnacji “widzimy, że na ulicach naszego powiatu i miasta Tczewa chodzą osoby, które nie pasują do lokalnej społeczności”. To wypowiedzi dotyczące imigrantów jakie padły na sesji rady powiatu z ust Jiriego Studenego, radnego Prawa i Sprawiedliwości.
Zanim zadał pytanie komendantowi policji w Tczewie, powiedział, że chodzi o kontrole obcokrajowców. W domyśle domagając się sprawdzania legalności ich pobytu w naszym kraju.

Przewodniczący rady Krzysztof Korda ogłosił przerwę, po której poprosił radnego Studenego o ewentualną korektę wypowiedzi o obcokrajowcach.

Co ciekawe Jiri Studeny jest imigrantem – z pochodzenia Czechem. Urodził się w Libercu i wiele lat temu przeprowadził się do naszego kraju, ożenił się z Polką.

O komentarz do wypowiedzi radnego Studenego poprosiliśmy Elżbietę Czapkę – doktora nauk humanistycznych w zakresie socjologii, adiunkta w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Gdańskiego, realizującą program Obserwatorium Migracji.