Tv Tetka Tczew

Tetka Tczew – Twoja lokalna telewizja!

Odbudowa mostu ruszy dopiero w lutym
Nasz Tczew

Odbudowa mostu ruszy dopiero w lutym

Nie w tym roku, a dopiero w lutym tczewskie starostwo zamierza podpisać umowę z firmą Strabag na dokończenie odbudowy Mostu Tczewskiego. Opóźnienie ma związek m.in. z przepisami, które uniemożliwiają prowadzenie inwestycji w nurcie rzeki w okresie zimowej ochrony przeciwpowodziowej.

Na przełomie listopada i grudnia informowaliśmy o wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie, który sprawił, że ostatecznym wykonawcą II etapu odbudowy Mostu Tczewskiego będzie firma Strabag. Kilka tygodni temu starosta miał nadzieję, że umowa mogłaby zostać podpisana do końca tego roku. Teraz okazuje się, że pod uwagę brany jest dopiero luty. Informacja ta padła podczas poniedziałkowej sesji Rady Powiatu Tczewskiego. Tradycyjnie radny Stanisław Smoliński zapytał starostę o szczegóły związane z planowaną odbudową mostu, i oto słowa, które usłyszał w odpowiedzi.

Przypomnijmy, że etap II A odbudowy mostu będzie polegał na dokończeniu budowy przyczółka i filara w nurcie Wisły oraz na demontażu i przeniesieniu na brzeg przęsła ESTB. To firma Strabag w ciągu 10 miesięcy wykona to zadanie za niecałe 34 mln zł, czyli dokończy prace przerwane 6 lat temu przez byłego pomorskiego konserwatora. W listopadzie zdecydował o tym Sąd Okręgowy w Warszawie, dzięki któremu ostatecznie zakończono procedurę przetargową. Starostwo ogłosiło wspomniany przetarg pod koniec stycznia, a jego zwycięzcę w czerwcu. Druga w kolejności oferta firmy Strabag okazała się najkorzystniejsza, ponieważ najtańsza oferta firmy Primost Południe, wynosząca 27 mln zł, zdaniem starostwa była rażąco niska. W sierpniu po odwołaniu się odrzuconej spółki do Krajowej Izby Odwoławczej, organ ten nakazał starostwu ponowne przeanalizowanie ofert. Wszystko wskazywało na to, że dojdzie do podpisania umowy z Primost Południe, jednak we wrześniu do Sądu Okręgowego w Warszawie odwołał się Strabag. Pod koniec listopada zapadł wyrok, z którego wynikało, że urzędnicy starostwa od początku słusznie odrzucali rażąco niską cenę Primost Południe.

Przypomnijmy, że od kilku lat starostwo dysponuje rządowymi środkami z Polskiego Ładu wynoszącymi niemal 62 mln zł. Do tego należy dodać 1 mln zł od samorządu Tczewa na poczet wkładu własnego i kolejne 1,5 mln zł od samorządu województwa pomorskiego. Skoro wygrała firma, która zaoferowała 34 mln zł, oznacza to, że pozostanie wielomilionowa nadwyżka. Mirosław Augustyn nie chciałby jej oddać rządowi tylko przeznaczyć na dalsze prace przy moście.

Nadchodzący etap II A to wciąż zbyt mało, by można było mówić o pełnej odbudowie zabytku. W związku z tym starosta jest gotowy na kontynuowanie rozmów na temat przekazania mostu inwestorowi zastępczemu, czyli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Według założenia odpowiadałaby ona za etapy II B, III i IV odbudowy mostu, po tym jak Strabag zakończy etap II A.