Straż Miejska usunęła dwa porzucone od wielu miesięcy auta. To efekt między innymi interwencji naszego widza, który pyta, dlaczego zniszczone samochody tak długo zalegały na parkingach. Przy okazji pytamy Straż Miejską o to, z jakiego powodu aż trzy miejsca postojowe na jednym z parkingów są zajęte przez śmietniki.
Nasz widz poinformował naszą redakcję, że na Starym Mieście można było natrafić na kilka zniszczonych, porzuconych samochodów. Gdy wybraliśmy się z kamerą na parking przy ulicy Ogrodowej, trafiliśmy na bardzo zdewastowane i spalone od środka auto. Inny porzucony samochód napotkaliśmy przy ul. Stromej.
Komendant podkreśla, że Straż Miejska może zajmować się porzuconymi autami tylko na ulicach i parkingach należących do miasta. W imieniu naszego widza spytaliśmy komendanta, dlaczego procedura usunięcia szpetnych samochodów jest tak długa.
Tczewski ratusz niedawno wyznaczył zamknięty parking, na którym Straż Miejska będzie przechowywać odholowane, porzucone samochody. Następnie przez 6 miesięcy służby będą ponownie próbować skontaktować się z właścicielem. Jeśli to się nie uda, to po pół roku samochód zostanie poddany recyklingowi. Nasz widz poinformował nas również o porzuconym aucie na parkingu przy ul. Żeglarskiej, tuż obok bulwaru.
Na parkingu przy bulwarze trafiliśmy na przyczepkę przymocowaną do stojaków rowerowych. Spytaliśmy, czy jest to dozwolone. Nasz widz pyta również o to, dlaczego na parkingu przy ulicy Łaziennej, na którym trudno o wolne miejsce, śmietniki zajmują aż trzy miejsca postojowe.