Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku zakończył się proces prezydenta Tczewa Mirosława Pobłockiego oskarżonego o przekroczenie uprawnień i przekazanie nagrań z miejskiego monitoringu osobom nieuprawnionym. Prezydent został prawomocnie uniewinniony.
Rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku Tomasz Adamski przekazał nam, że sąd drugiej instancji utrzymał w mocy uniewinniający wyrok Sądu Rejonowego w Malborku z lipca ubiegłego roku. Przypomnijmy, że malborska prokuratura żądała dla prezydenta Tczewa grzywny w wysokości pięciu tysięcy złotych, a oskarżyciel posiłkowy kary sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz pięciu tysięcy złotych zadośćuczynienia. Sprawa dotyczyła tzw. afery plakatowej mającej swój początek w 2015 roku, polegającej na ujawnieniu domniemanych sprawców akcji plakatowej uwidocznionych przez monitoring miejski i przekazaniu tego nagrania na potrzeby postępowania sądowego.
Oskarżyciel posiłkowy Tomasz U. nie chciał skomentować wyroku przed naszą kamerą. Tczewianin występował przed sądem w roli osoby pokrzywdzonej, ponieważ zidentyfikował siebie na nagraniu z miejskiego monitoringu, które według niego zostało zabezpieczone niezgodnie z prawem. Tomasz U. przekazał nam, że wystąpi do sądu o sporządzenie uzasadnienia wyroku. Wówczas zdecyduje czy złoży skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. Podobnie brzmi krótki komentarz Prokuratury Rejonowej w Malborku, która oskarżyła prezydenta Tczewa.
Uniewinniony prezydent Mirosław Pobłocki odmówił komentarza przed naszą kamerą. Zamieścił na Facebooku wpis o następującej treści:
„Zawszę to mówiłem i powtórzę kolejny raz… Byłem i jestem niewinny, co potwierdził kolejny Sąd. W dniu dzisiejszym w mojej sprawie wydano wyrok prawomocny. Dziękuję wszystkim za każde udzielone wsparcie” – prezydent Tczewa Mirosław Pobłocki.