Z początkiem tego roku wszyscy mieszkańcy mają obowiązek segregowania odpadów na pięć różnych frakcji, w tym BIO-odpady. Te ostatnie wzbudzają najwięcej kontrowersji. Mieszkańcy pytają, dlaczego zbierane w domach do brązowego worka kuchenne odpady muszą następnie wrzucać do pojemników osiedlowych przeznaczonych na odpady komunalne zmieszane?
Wraz z wejściem w życie Wspólnego Systemu Segregacji Odpadów obowiązującego na terenie całego kraju, wszyscy – zgodnie z tym systemem muszą oddzielać surowce od odpadów, które nie nadają się do powtórnego przetworzenia. Odpady komunalne zbieramy więc w podziale na cztery główne frakcje: metale i tworzywa sztuczne (kolor żółty), papier (kolor niebieski), szkło (kolor zielony), BIO (kolor brązowy) a także odpady zmieszane.
Niektórzy jednak tczewianie pytają czy na naszych podwórkach umieszczone zostaną brązowe pojemniki na bioodpady? Bo, jaki jest sens segregować odpady kuchenne do brązowych worków w domu, aby je następnie wrzucać do kontenerów osiedlowych na odpady komunalne zmieszane? Jedna z tczewianek napisała do naszej redakcji list, następującej treści:
(…) mam mieszane odczucia co do skuteczności (..) i rzetelnej segregacji odpadów. Odpadki roślinne (warzywa i owoce) skrzętnie zbieram do brązowego worka. A potem… wskazano aby wyrzucić je do odpadów komunalnych zmieszanych. Czegoś tu nie rozumiem. Skoro ja już je posegregowałam, to dlaczego miasto bądź firma obsługująca wywóz i utylizację śmieci komunalnych nie wskaże i oznaczy odpowiednio zbiorczego pojemnika z napisem BIO, tak aby do niego wrzucać posegregowane odpady biodegradowalne. Podwójna selekcja, tj. wyjmowanie na składowisku przez obsługującą miasto firmę worków BIO ze zmieszanych odpadów komunalnych jest syzyfową pracą i mnoży koszty, które mieszkańcy zobowiązani są ponosić. Odpadów biodegradowalnych w skali wszystkich odpadów komunalnych nie jest dużo, moim zdaniem to jakieś 20-30%. Może warto jeden zbiorczy kontener na odpady zmieszane zamienić na odpady BIO. Byłoby łatwiej, taniej no i poczucie spełnienia obowiązku obywatelskiego byłoby wartościowsze. (…) Wrzucanie odpadów BIO do zmieszanych nie jest motywujące. Mam poczucie, że na mojej segregacji odpadów BIO ich selekcja się kończy (…).
Niedawno z gośćmi programu publicystycznego “Temat Tygodnia” – Adamem Burczykiem, wiceprezydentem Tczewa oraz Marcinem Cejerem, prezesem Zakładu Utylizacji Odpadów Stałych – rozmawiałam o obowiązkowej segregacji odpadów komunalnych, w tym BIO-odpadów. Dlaczego gmina miejska oraz ZUOS wybrali i zastosowali – sprawdzony i z powodzeniem funkcjonujący system segregacji BIO-odpadów z Norwegii?