W kamienicy na Starym Mieście – w niedawno otwartym atelier tczewskiego artysty malarza Jarosława Kukowskiego – odbyło się spotkanie autorskie z innym czołowym polskim malarzem Marcinem Kołpanowiczem. Można było zobaczyć jego obrazy, a także wysłuchać rozmowy o inspiracjach i życiu artysty.
Jarosław Kukowski to jeden z najbardziej wpływowych polskich surrealistów, mieszka i tworzy w Tczewie, gdzie prowadzi również własną szkołę malarstwa. Brał udział w prawie stu prestiżowych wystawach w kraju i za granicą, m.in. w paryskim Luwrze czy na Art. Expo w Nowym Jorku. Od kilku tygodni zaprasza osoby lubiące obcować ze sztuką do swojej pracowni i miejsca spotkań czyli atelier, jakie stworzył na Starym Mieście w kamienicy przy ulicy Podgórnej. Dużym wydarzeniem zorganizowanym w tym miejscu był wieczór autorski poświęcony innemu wybitnemu przedstawicielowi polskiego surrealizmu Marcinowi Kołpanowiczowi.
Kołpanowicz uprawia metaforyczne malarstwo olejne i pastelowe. Jest również twórcą portretów, ilustracji książkowych i plakatów. Jego prace zdobią wiele kolekcji w Polsce, a także w Austrii, Niemczech, Holandii, Francji i USA.
Aranżacja przestrzeni w kamienicy przy ulicy Podgórnej 13 robi wrażnie. To miejsce piękne, przesiąknięte sztuką, stworzone do oderwania od szarej rzeczywiśtości. Rozmowę z Kukowskim zaczęliśmy od pytania o to dlaczego powstało w naszym mieście jego atelier. Co będzie się w nim działo?
Rozmowę z Kołpanowiczem przeprowadziła doktor sztuk pięknych Katrina Sadrak. Rozmawiali o artystycznych genach malarza, jego edukacji, inspiracjach i całej grupie polskich artystów, których wyznacznikiem jest praca związana z wyobraźnią. Kołpanowicz wyjaśniał też jak zrodził się najsłynniejszy jego cykl twórczy “Nieistniejące miasta”.