W lipcu przez dwa tygodnie w Tczewie gościła ekipa filmowa kręcąca komedię gangsterską „Futro z misia”. Sprawdzamy, jaką rolę pełnili strażnicy miejscy na planie filmowym.
Przypomnijmy, że w połowie lipca w Tczewie gościła ekipa Michała Milowicza i Kacpra Anuszewskiego, czyli reżyserów „Futra w misia”. Władze miasta dołożyły do produkcji 123 tysiące złotych. Plan filmowy zorganizowano między innymi przy dworcu kolejowym, w Urzędzie Miejskim, przed biblioteką i przy staromiejskich kościołach. Miejsca te były zabezpieczone przez straż miejską, która uniemożliwiała gapiom wtargnięcie na plan filmowy.
Przy okazji mamy dobrą wiadomość prosto od samego reżysera. Początkowo twórcy zapowiadali, że premiera „Futra z misia” nastąpi w pierwszym kwartale 2020 roku. Okazuje się, że znajome miejsca z Tczewa będzie można zobaczyć na ekranach kin już pod koniec grudnia.