Piąty i rekordowy Pchli Targ.
Tegoroczny Pchli Targ zgromadził blisko 130 wystawców, a przez Stare Miasto przewinęło się tysiące osób kupujących i korzystających z wielu przygotowanych na niedzielę atrakcji.
Pchli Targ to już sztandarowa impreza Tczewa. Pomysł był prosty a efekt niesamowity. Impreza ta wychodzi naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców miasta, którzy lubią handlować, z drugiej strony wydarzenie ukazuje urok naszej starówki z wpisuje się w rewitalizacje tej dzielnicy miasta.
Tczewski rynek był zapełniony, a wystawcy zajęli również ulicę Mickiewicza. Handlowano niemal wszystkim. Najwięcej było książek i zabawek, które starali się sprzedać dorośli i dzieci
Kupić można było niemal wszystko – od zabytkowych żyrandoli, przez monety, dawne naczynia, obrazy, meble, militaria, książki, czasopisma czy płyty. Różnego rodzaju kolekcje, obok tczewian, wystawiali przyjezdni z różnych stron Polski, którzy specjalizują się w handlowaniu starociami i unikatami.
Przez tczewską starówkę przewinęło się tysiące mieszkańców miasta. Nic dziwnego – pogoda dopisała i jak co roku były dodatkowe atrakcje, szczególnie dla dzieci. Tradycyjnie już na Pchlim Targu gościł kataryniarz. Byli szczudlarze, żonglerzy, zabawy plenerowe, muzyka na żywo, warsztaty plastyczne i spacery po Tczewie – wszystko to przygotowane przez Fabrykę Sztuk.