1 września zainaugurowano rok szkolny. Oznacza to powrót uczniów do bezpośrednich zajęć z nauczycielami w klasach po blisko pięciu miesiącach przerwy. W tczewskich placówkach wdrożono zasady, które mają ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa.
W samorządowych szkołach podstawowych w Tczewie, w 260 oddziałach, uczyć się będzie nieco ponad 5 i pół tysiąca dzieci, w tym 324 to dzieci uczęszczające do klas zerówkowych, a 635 – to pierwszoklasiści. Zarówno dyrektorzy tych placówek jak i władze Tczewa, zapewne też nauczyciele i część rodziców, mają wiele obaw związanych z koronawirusem. Inauguracja roku szkolnego była inna nie zazwyczaj. Niektórzy dyrektorzy szkoły zdecydowały się uczynić to w plenerze, inni z tego zrezygnowali i w zasadzie ograniczyli ją do spotkań uczniów jednej klasy z wychowawcą. Tym razem najważniejsze nie było zapoznanie z planem lekcji czy przedstawienie nowych nauczycieli co poinformowanie zarówno dzieci jak i rodziców z zasadami wprowadzonymi w placówkach by ograniczyć możliwości rozprzestrzeniania sie koronawirusa. Tak było na przykład w Szkole Podstawowej numer 11, gdzie uczęszcza 750 dzieci. Dyrektor Piotr Kaczmarek symbolicznie przed wejściem do szkoły powitał pasowaniem na ucznia pierwszoklasistów, włączył pierwszy w tym roku szkolnym dzwonek i przekazał rodzicom najwazniejsze informacje .
W szkole podstawowej numer 5 rodzice mogli jako widzowie uczestniczyć w inauguracji roku szkolnego. Dyrektor Gabriela Makać szczęśliwa była, że dopisała pogoda.
1 września uczniowie rozpoczęli naukę również w szkołach ponadpodstawowych i specjalnych powiatu tczewskiego, administrowanych przez Starostwo. To ponad 4 tysiące 300 uczniów.