Na Moście Tczewskim trwają prace przygotowawcze przed demontażem przęseł nurtowych ESTB. Zadanie wykonuje firma Banimex z Będzina, która w latach 2015-2016 wyremontowała przęsła zabytkowe.
Drugi etap przebudowy Mostu Tczewskiego wyceniony na 35 milionów złotych dotyczy wymiany przęseł ESTB, które zostały zamontowane w okresie powojennym. Konstrukcje miały pełnić swoją funkcję maksymalnie przez kilkanaście lat, ale przetrwały do dziś. To właśnie ich zły stan techniczny sprawił, że cały obiekt od wielu lat jest zamknięty. Z tego powodu zarządca obiektu, czyli starostwo powiatowe, podjęło decyzję o demontażu dwóch przęseł nurtowych.
Najprawdopodobniej przęsła będą rozbierany przy wykorzystaniu podpór tymczasowych zamontowanych w nurcie rzeki. Inwestycja obejmuje także przełożenie mediów pod dnem rzeki.
Po zakończeniu bieżącego etapu przebudowy mostu, obiekt będzie pozbawiony dwóch przęseł nurtowych. Aby w tym miejscu powstały nowe konstrukcje nawiązujące do zabytkowej kratownicy Lentzego, starostwo musi zdobyć kolejne środki. Przypomnijmy, że w ostatnich latach łącznie na przebudowę mostu wydano niemal 70 milionów złotych. Aby zakończyć inwestycję, potrzebna co najmniej drugie tyle. W ostatnim czasie starosta tczewski i malborski napisali do ministra infrastruktury apel o przejęcie mostu przez województwo. Okazało się, że zgodnie z procedurą adresatem takiego apelu nie powinien być minister, a zarząd województwa pomorskiego. Starosta Tadeusz Dzwonkowski kolejne kroki w tej sprawie pozostawia swojemu następcy.