W przyszłym roku na terenie niecki czyżykowskiej powstanie nie jedna, a dwie toalety publiczne – pierwsza całoroczna, a druga sezonowa. Zarówno prezydent Tczewa jak i radny, który wnioskował o toaletę, chcą aby toi-toie zniknęły z przestrzeni miejskiej i były systematycznie zastępowane stałymi obiektami.
Tczewianie wciąż na pewno pamiętają walkę o to, by na bulwarze nad Wisłą stanęła toaleta publiczna, której w tym miejscu bardzo brakowało. Ostatecznie w wyniku petycji mieszkańców ówczesne władze miasta postawiły toaletę jesienią 2020 roku. Teraz po ul. Kardynała Wyszyńskiego i bulwarze przyszła kolej na nieckę czyżykowską. Radny miejski Tomasz Tobiański złożył wniosek do budżetu obywatelskiego na montaż automatycznego szaletu miejskiego, którego koszt oszacował na 250 tys. zł. Jego projekt wygrał i zostanie zrealizowany w przyszłym roku. Także w 2025 roku na terenie niecki powstanie wodny plac zabaw, który także będzie wyposażony w toaletę, choć sezonową.
W najnowszej edycji budżetu obywatelskiego został także zgłoszony projekt toalety na Kanonce, jednak nie zdobył on wystarczającej liczby głosów. Dopytaliśmy prezydenta, czy mimo to jest szansa, aby w przyszłości i w tym miejscu toaleta zastąpiła toi-toie.