Mieszkańcy ul. Elżbiety na osiedlu Zatorze proszą ratusz o wyłączenie tego obszaru z ochrony konserwatorskiej. Uzasadniają to tym, że nakazy i zakazy z tym związane ich ograniczają. Aby sprawdzić, czy postulat mieszkańców ma szansę na realizację, prezydent Tczewa zwrócił się z pytaniem do pomorskiego konserwatora zabytków.
Na lutowej sesji radny Piotr Antczak odczytał wniosek radnego Józefa Cichona. Obaj samorządowcy reprezentują Prawo i Sprawiedliwość. Radny Cichon w imieniu mieszkańców ulicy Elżbiety prosi o wyłączenie tego obszaru z ochrony konserwatorskiej. Spytaliśmy prezydenta Tczewa, jakie jest stanowisko ratusza na temat tego wniosku. Prezydent nie sądzi, aby nakaz likwidacji blaszanych garaży sprawił, że mieszkańcy wyprowadzą się.
Osiedle Zatorze zaczęło powstawać w latach siedemdziesiątych XIX wieku i od początku charakteryzowała go zabudowa robotnicza związana z koleją. Obecnie Zatorze jest objęte ochroną konserwatorską, co pomogło ratuszowi zdobyć unijne środki na rewitalizację tego obszaru. Aktualnie realizowane są tu inwestycje drogowe.