Spółka PKP S.A. po wielu miesiącach wreszcie zamontowała sprawny zegar na zewnętrznej elewacji dworca kolejowego. Wcześniej urządzenie wielokrotnie się psuło i było naprawiane przez gwaranta.
W sierpniu 2021 roku z wielką pompą przedstawiciele poprzedniego rządu i władz kolei otwierali zmodernizowany za 18 mln zł dworzec w Tczewie. Spółka PKP S.A. chwaliła się wówczas nowoczesnymi rozwiązaniami, udogodnieniami dla niepełnosprawnych i zwiększeniem komfortu i poczucia bezpieczeństwa podróżnych. Problem w tym, że przez długi czas pasażerowie nie mogli korzystać z tak podstawowej rzeczy jak zegar na zewnętrznej elewacji dworca.
Mimo że tczewianie obecnie mają zawsze przy sobie zegarek lub telefon, to od dekad są przyzwyczajeni do obecności widocznego z daleka zegara. Tak się złożyło, że zniknął on… akurat po modernizacji budynku dworca. Przez wiele miesięcy pozostawał po nim jedynie stelaż. W czerwcu ubiegłego roku zgłosiliśmy ten problem członkowi zarządu PKP S.A., Krzysztofowi Golubiewskiemu, który odwiedził Tczew z okazji nadania dworcowi imienia wiceadmirała Kazimierza Porębskiego. Zapewnił nas wówczas, że przyjrzy się tematowi, tak aby zegar szybko powrócił. Kolejne miesiące mijały, urządzenie nie powracało, więc w październiku ubiegłego roku po raz kolejny spytaliśmy PKP o powód braku zegara. Otrzymaliśmy wówczas odpowiedź, że po raz kolejny uległ on uszkodzeniu i został zdemontowany przez gwaranta. Spółka zapewniała, że był w fazie naprawy i w najbliższym czasie miał zostać zamontowany.
Jak się okazało, tym najbliższym czasem była końcówka marca. Dopiero kilka dni przed Wielkanocą sprawny zegar powrócił na swoje miejsce. Różni się od dawnego wyświetlacza tym, że cyfry są koloru białego, a nie jak dawniej czerwonego. Co kilka sekund wyświetlona godzina i minuty zmieniają się na datę oraz na temperaturę powietrza. Tczewianie spieszący się na pociągi znów po kilkumiesięcznej przerwie wiedzą, czy dochodząc do dworca muszą przyspieszyć kroku. Pozostaje pytanie, jak długo pasażerowie będą mogli cieszyć się zegarem, zanim znów nastąpi awaria.