Mieszkańcy Tczewa są zaniepokojeni niskim stanem wody w Wiśle. Ciekawscy wchodzą na łachy jakie pojawiły się w korycie rzeki, co może być niebezpieczne.
Zapytaliśmy rzecznika pomorskiego oddziału Wód Polskich Bogusława Pinkiewicza jaki jest obecny poziom wody w Wiśle na wysokości naszego miasta czy będzie jeszcze niższy i czy jest zagrożenie dla ekosystemu rzeki w naszej okolicy.
Permanentny stan suszy hydrologicznej w Regionie Wodnym obserwujemy przynajmniej od czerwca. Przerywają go tylko krótkie, nawalne opady, które mimo przejściowego podniesienia poziomu wód, nie rozwiązują problemu. IMGW regularnie publikuje ostrzeżenia o suszy.
Wchodzenie na łachy piasku w korycie rzeku to skrajna nieodpowiedzialność. Piach w każdej chwili może się zapaść, zamieniając się w śmiertelną pułapkę. Choć łachy wyglądają jak kawałek plaży, to mogą w każdej chwili zapaść się pod ciężarem człowieka.
Przypomnijmy, że stan ostrzegawczy dla Wisły na wysokości Tczewa to 700 cm, zaś alarmowy 820 cm. Z kolei 16 lipca 1930 roku na wodowskazie w Tczewie było tylko 166 centymetrów wody, a podczas powodzi w 2010 roku osiągnęła poziom aż 1042 cm.