Nastąpiła zmiana w funkcjonowaniu tak zwanego nocnego pociągu regionalnego z Trójmiasta do Tczewa, o który od lat wnioskowali mieszkańcy. Urząd Marszałkowski podjął decyzję o tym, aby pociąg wyjeżdżał z Gdyni o ponad dwie godziny wcześniej niż w wakacje, czyli krótko po północy. Stało się tak, ponieważ nie wszystkie samorządy zdecydowały się dofinansować to połączenie.
Jeszcze pod koniec czerwca tczewianie cieszyli się, że wreszcie po wielu latach uzyskali nocne, kolejowe połączenie Polregio między Trójmiastem a Tczewem, co umożliwiło im korzystanie z nocnych atrakcji Gdańska, Gdyni i Sopotu bez konieczności powrotu do naszego miasta już koło godziny 23. Nocny pociąg przez cały lipiec i sierpień wyjeżdżał w weekendy z Gdyni o 2:20, a z Gdańska o 2:45 i docierał do Tczewa o 3:11. Następnie kończył bieg w Malborku. W sprawie uruchomienia tego połączenia w czerwcu lobbował prezydent Tczewa Łukasz Brządkowski. Włodarz usłyszał wówczas w Urzędzie Marszałkowskim, że pociąg będzie jeździł w wakacje w ramach pilotażu, a jego kontynuacja będzie możliwa od września tylko, jeśli gminy się na niego złożą.
Tczew był otwarty na przekazanie na ten cel środków, jednak nie wszystkie samorządy wyraziły taką wolę. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że miasto Malbork nie chciało się dokładać. W efekcie w Urzędzie Marszałkowskim zapadła decyzja o likwidacji weekendowego połączenia o drugiej w nocy. W zamian włączono do rozkładu pociąg wyjeżdżający z Gdyni minutę po północy, z Gdańska 24 minuty po północy i docierający do Tczewa 11 minut przed godziną pierwszą w nocy. Pociąg kończy bieg w Malborku i jeździ w ten sposób 7 dni w tygodniu, czyli o wiele częściej niż ten zlikwidowany.
Zaletą wakacyjnego połączenia po 2 w nocy było to, że wypełniało ono lukę w rozkładzie jazdy pomiędzy północą a 4 rano. Pociąg umożliwiał powroty do Tczewa nie tylko imprezowiczom, ale i pracownikom np. gastronomii. Nowe, wcześniejsze o dwie godziny połączenie nie wypełnia już tej luki, ponieważ kilka minut przed pociągiem regionalnym z Trójmiasta do Tczewa odjeżdża pociąg TLK. Prezydent deklaruje, że będzie przekonywał marszałka do przywrócenia w przyszłości późniejszej godziny odjazdu pociągu Polregio.
Sceptycy jeszcze przed wakacjami uważali, że z pociągu będą korzystać pojedyncze osoby. Okazuje się, że frekwencja dopisywała.