W Tczewie dyskutowano na temat wybudowania dziewięciu kaskad na Dolnej Wiśle.
W tczewskim Centrum Konserwacji Wraków Statków odbyła się konferencja, w trakcie której omówiono znaczenie rewitalizacji Dolnej Wisły dla rozwoju trójmiejskich portów morskich, transportu kolejowego i lądowego oraz przedsiębiorstw zlokalizowanych w obrębie oddziaływania rzeki.
Konferencja, która odbyła się w ostatni wtorek, została zorganizowana przez Pracodawców Pomorza, Pomorski Związek Pracodawców „Lewiatan” oraz Urząd Miejski w Tczewie. Na spotkaniu pojawił się m.in. wojewoda pomorski Dariusz Drelich oraz wiceminister infrastruktury i budownictwa Kazimierz Smoliński.
Podczas spotkania sporo uwagi poświęcono pomysłowi kaskadyzacji Dolnej Wisły, o którym mówi się już od kilkudziesięciu lat. Naukowcy z Politechniki Gdańskiej przekonywali, że inwestycja jest konieczna nie tylko z uwagi na ryzyko awarii zapory we Włocławku, ale przede wszystkim dlatego, że w ten sposób uda się połączyć polskie porty morskie z europejskimi drogami wodnymi, rozwinie się turystyka oraz zwiększy potencjał energetyczny. Zaprezentowany projekt przewiduje budowę 9 kaskad, w tym dwóch w obrębie powiatu tczewskiego – w okolicy Tczewa i Gniewa.
Obecny na konferencji wiceminister Smoliński poinformował, że rząd wspiera inicjatywę rewitalizacji Dolnej Wisły, ale jest jeszcze za wcześnie na stwierdzenie czy będzie ona przebiegać w kształcie zaproponowanym przez naukowców i przedsiębiorców z Pomorza. Jedno jest pewne – w czerwcu przyjęto założenia do planu rozwoju śródlądowych dróg wodnych w Polsce na lata 2016-2020 z perspektywą do roku 2030. Plan ten obejmuje przywrócenie żeglowności Wisły od Warszawy do Gdańska. Na więcej konkretów ze strony rządu musimy jeszcze poczekać.