Mieszkańcy osiedla Witosa skarżą się na duże opóźnienia autobusów, do których miało dochodzić w ciągu ostatniego tygodnia. Poprosiliśmy miejskiego przewoźnika o wyjaśnienie tego problemu.
W ostatnich dniach do naszej redakcji zgłosiły się dwie mieszkanki osiedla Górki, które przez spóźnione autobusy nie dotarły na czas do pracy i szkoły. Na osiedlu Witosa linie nr 2 i 12 kursują z częstotliwością co 30 minut. Mniejszy problem jest wtedy, gdy opóźnienie wynosi kilka minut, gorzej jeśli autobus nie przyjedzie wcale.
Sławomir Witkowski, który pełni funkcję kierownika tczewskiego oddziału spółki Meteor, nie chciał wystąpić przed naszą kamerą. W rozmowie telefonicznej wyjaśnił, że 29 stycznia autobus linii numer 12, który miał przyjechać o 10:51, rzeczywiście całkowicie został wyłączony z ruchu. Powodem była niezapowiedziana kontrola Inspekcji Transportu Drogowego. Kolejny autobus o 11:21 według kierownika spóźnił się o dwie minuty.
Przewoźnik przeprasza za niegodności i zapewnia, że gdyby w momencie kontroli był do dyspozycji autobus rezerwowy, z pewnością zostałby włączony do ruchu. Spółka Meteor dodaje, że niewykonanie kursu na liniach 2 i 12 nie zdarza się często, są miesiące, gdy wszystkie są realizowane. Przewoźnik przyznaje, że w styczniu tego roku zdarzyło się ich niestety dużo. Autobus linii nr 12 nie wyjechał dwa razy, a linii 2 trzy razy. Najczęstszym powodem były awarie lub niekorzystne warunki atmosferyczne. Meteor zapewnia, że osiedle Witosa jest traktowane jako priorytetowe właśnie z uwagi na małą liczbę autobusów dojeżdżających do tego ościennego rejonu miasta. Dodajmy, że za każdy niewykonany kurs z winy przewoźnika spółka płaci kary umowne.