Na łąkach, nieużytkach, w przydrożnych rowach i na miedzach pojawiają się niszczące płomienie. To znak sezonowego wypalania traw, które jest nie tylko niebezpieczne dla ludzi, ale także dla przyrody. Co więcej, wypalanie traw jest surowo zabronione i grozi za nie kara – grzywna, a nawet więzienie.
Jeden pożar zostanie ugaszony, a już pojawia się kolejny – alarmują strażacy. Po zimie trawy palą się bardzo szybko, wymykają się spod kontroli i przenoszą na pobliskie zabudowania. Aby opanować pożar nieużytków, angażuje się wielu strażaków i sprzęt. W powiecie tczewskim strażacy państwowi, jak i ochotnicy mają pełne ręce roboty, bowiem z roku na rok interwencji związanych z gaszeniem pożarów traw jest coraz więcej – informuje Michał Myrda, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Tczewie.
Osoby, które wypalają trawy muszą liczyć się z dotkliwymi karami.
Zakaz wypalania traw zawarto w aktach prawnych. Artykuł 82 ustawy z 20 maja 1971 roku Kodeksu Wykroczeń mówi o karze aresztu, nagany lub grzywny, której wysokość może wynosić od 20 do 5 tysięcy złotych. Zaś artykuł 163 ustawy z 6 czerwca 1997 roku Kodeksu Karnego mówi o karze pozbawienia wolności od roku do 10 lat.
POŻARY NA TERENIE POWIATU TCZEWSKIEGO
W LATACH 2015 – 2020
822 pożary nieużytków i obszarów leśnych,
w tym 35 zdarzeń w 2020 roku