Ulice, budynki, płoty a także przestrzeń zielona w Tczewie jest przez przedsiębiorców mocno wykorzystywana do reklamowania się. Niestety często szpeci to nasze miasto. Prawo tego nie zabrania, ale na podstawie ustawy krajobrazowej samorządy mogą stworzyć kodeksu reklamowy, wprowadzić zasady, dzięki którym chaos i brzydota znikną z przestrzeni publicznej.
Obdrapane, poszarpane, zniszczone banery i billboardy to w naszym mieście codzienność. Nasze ulice, elewacje, parkingi, płoty i trawniki są tym “zalane”. Jest tego tak dużo, że większość z nas przechodzi obok takiej antyreklamy obojętnie, przywykliśmy do brzydoty. Jednak spróbujmy sobie wyobrazić o ile ładniejsze byłoby nasze miasto bez reklam niskiej jakości.
Czy samorząd może nad tym chaosem i szpetotą zapanować? Od pięciu lat istnieje prawo, z którego mogą korzystać samorządy – ustawa krajobrazowa. W Trójmieście wprowadzono uchwały, dzięki którym znikają szpetne i pstrokate reklamy na przykład na galeriach handlowych, a nawet billboardy stojące w niewłaściwych miejscach. Czy władze Tczewa zamierzają też zająć się wprowadzeniem zasad reklamowania się w przestrzeni publicznej?
Wprowadzenie uchwał krajobrazowych przez miasto spowoduje, że każda reklama będzie zgłaszana i ewidencjonowana. Przepisy ustawy krajobrazowej wprowadziły możliwość nakładania kar pieniężnych na podmioty, które umieszczają tablice lub urządzenia reklamowe niezgodnie z zasadami uchwalonymi przez gminy. W przypadku braku możliwości ukarania podmiotu, który umieścił reklamę, karę może otrzymać właściciel nieruchomości.