Piłkarki ręczne Sambora znakomicie rozpoczęły sezon. W pierwszej kolejce pokonały przed własną publicznością Urbis Gniezno 29:26. Wygrana tczewianek mogła być bardziej okazała. Zespół gości w końcówce zniwelował ośmiobramkową stratę.
Po blisko półrocznej przerwie wreszcie zawodniczki i kibice poczuli emocje walki o ligowe punkty. Urbis to zespół, z którym samborzanki w sezonie 2018-19 rywalizowały o awans do superligi. Drużyna z Gniezna jest wymieniana w gronie ekip, które będą się liczyły w walce o zwycięstwo w grupie A pierwszej ligi.
Początek meczu był wyrównany. Potem przewagę osiągnęły tczewianki. Wynikała ona z dobrej defensywy i skutecznych kontratakach. Po siedmiu minutach gry był remis, następnie osiem bramek z rzędu zdobyły tczewianki. Kibice oklaskiwali znakomite akcje Agaty Skowrońskiej i szybkie wyjścia do kontrataków Aleksandry Juć. Tę część meczu tczewski zespół grał popisowo, chociaz rywalki otrząsnęły się z nokdaunu i w końcówce zaczęły odpowiadać samborzankom skutecznym akcjami. Sambor miał jednak mecz pod kontrolą, dwukrotnie miały przewagę 10 bramek, pierwszą połowę zakończyły prowadzeniem 19:12.
Druga część spotkania była wyrównana. Dobry początek miały samborzanki – po kilku bramkach Magdy Krajewskiej i Patrycji Orzłowskiej-Brzozy przewaga gospodyń była znów wysoka – dziewięciobramkowa. Potem do głosu doszedł zespół gości. Ostatni kwadrans meczu to był najsłabszy okres zawodniczek Adriana Kondraciuka.
Zespół z Gniezna walczył do końca, zdobył cztery bramki z rzędu, co zaniepokoiło tczewskich kibiców. Plany na odrobienie strat zniweczyła Urbisowi Krajewska, która w okresie dwóch minut zdobyła dwie bramki i wywalczyła rzut karny. Ambitny zespół z Gniezna w ostatnich czterech minutach zdobył cztery bramki nie tracąc żadnej, dlatego końcowy wynik to tylko trzybramkowe zwycięstwo Sambora. Najwięcej bramek dla tczewskiego zespołu zdobyła Krajewska – 9. 5 razy do siatki rywalek trafiały Orzłowska- Brzoza, Skowrońska i Juć. Tczewscy kibice w akcji zobaczyli dwie debiutantki Wiktorię Trzepałkę i Darię Cieślak.