Tczewski klub bilardowy Kosmopell Arkadia po raz trzeci występował w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce – ekstraklasie. W miniony weekend w Kielcach odbyły się ostatnie trzy kolejki tych rozgrywek. Bilardziści Arkadii wygrali dwa z trzech spotkań i zakończyli sezon na piątym miejscu.
Tegoroczny sezon dla zespołu Kosmopell Arkadia Tczew był niezwykle trudny. W składzie doszło do zmiany – Michała Stojałowskiego zastąpił wychowanek klubu Cezary Antczak, a wiadomo, że w ekstralidze gra się w duetach i potrzebne jest zgranie i doświadczenie. Dla tczewian wyzwaniem był terminarz pierwszych kolejek, bo na początku musieli rywalizować z faworytami rozgrywek. Na pierwsze zwycięstwo tczewianie musieli czekać aż do piątej kolejki, ale po czterech wcześniejszych porażkach zaczęli piąć się w górę tabeli. Na finiszu ekstraklasy Arkadia walczyła o utrzymanie, ale stawka była tak wyrównana, że miała nawet szansę włączyć się w walkę o medal. Jak przebiegły mecze podczas ostatniego zjazdu w kieleckim hotelu Tęczowy Młyn powiedział nam zawodnik Kosmopell Arkadii Kamil Sząszor.
W skład tczewskiego zespołu oprócz wspomnianego Antczaka i Kamila Sząszora wchodzą Kacper Konkel i kapitan Mateusz Sząszor. Tego ostatniego zapytaliśmy jak ocenia dokonania drużyny w tym sezonie.
W finale play-off o mistrzostwo Polski walczyc będa Nosan Kielce z Akademią Bilardową Rokietnica. O brązowy medal stoczą mecz Zagłębie Baribal Lubin z zespołem z Sokółki. Z ekstraklasy do pierwszej ligi spadają Lipiński Dachy Tomaszów Mazowiecki i TBC Investment BSB Maximus Bydgoszcz.