Tydzień po otwarciu ofert w przetargu na komunikację miejską w Tczewie prezydent nie poinformował o decyzji czy zaakceptuje propozycje firm jakie zaoferowały najniższe ceny. Są one blisko 50 procent wyższe niż szacowana przez zamawiającego kwota na ten cel.
Komunikacja miejska w Tczewie od 1 września dla korzystających ma być bezpłatna. W ogłoszonym przez Zakład Usług Komunalnych przetargu obsługę komunikacyjną podzielono na dwa zadania. To oznacza, że w naszym mieście może być dwóch przewoźników. Miasto oszacowało obydwa zadania na niespełna 31 milionów 700 tysięcy złotych za okres dwóch lat i czterech miesięcy. Jednak nawet gdy weźmiemy pod uwagę najniższe oferty to zakładają one wydatek blisko 47,5 miliona.
W programie Pytania do Prezydenta Adama Burczyka zapytaliśmy skąd tak duża różnica i czy zaoferowana cena jest do zaakceptowania. Wiceprezydent do spraw gospodarczych powiedział, że decyzję poznamy podczas czerwcowej sesji rady miejskiej. Przyznał, że najprawdopodobniej przetarg będzie powtórzony, a warunki umowy z przyszłym przewoźnikiem będą zmodyfikowane.