Dyrektor Tczewskiego Centrum Sportu i Rekreacji odniósł się do zarzutów, które padły z ust jednego z mieszkańców Tczewa podczas czerwcowej sesji Rady Miejskiej. Według dyrektora Andrzeja Błaszkowskiego placówka funkcjonuje prawidłowo.
Przypomnijmy, że podczas czerwcowej sesji przewodniczący Rady Rodziców przy Sportowej Szkole Podstawowej nr 2 w mocnych słowach skrytykował pracę dyrektora Tczewskiego Centrum Sportu i Rekreacji Andrzeja Błaszkowskiego. Wystąpienie tczewianina poparte podpisami 73 mieszkańców było skierowane m.in. do prezydenta Tczewa.
Podczas niemal półgodzinnego przemówienia Balcerowicz poruszył wiele tematów, które dotyczyły nie tylko tczewskiego basenu, ale także np. przystani czy boisk piłkarskich. We wtorek Urząd Miejski opublikował wyjaśnienia Andrzeja Błaszkowskiego. Z uwagi na urlop wypoczynkowy dyrektor nie mógł wystąpić przed naszą kamerą. Przypomnijmy, że pod koniec czerwca Władysław Balcerowicz pytał np. o to, dlaczego przed wejściem do szatni nie ma informacji na temat ostatniego badania wody. W oświadczeniu dyrektora TCSiR czytamy, że:
„Informacje o ocenie jakości wody na pływalni zamieszczone są na stronie tcsir.pl oraz na tablicach informacyjnych przy stanowiskach ratowniczych (na basenie sportowym, małym oraz odkrytym). Jest to zgodne z obowiązującymi przepisami” – Andrzej Błaszkowski
Balcerowicz pytał również o powód likwidacji kawiarni, znajdującej się niegdyś w budynku basenu.
„Ajenci baru gastronomicznego rezygnowali z prowadzenia działalności gastronomicznej na terenie TCSiR ze względów ekonomicznych. Na terenie obiektu znajdują się automaty z napojami gorącymi i zimnymi oraz zakąskami i kanapkami. Pomieszczenia dawnego baru zostały przeznaczone na studio pilates wzbogacając ofertę TCSiR” – Andrzej Błaszkowski
Mieszkaniec Tczewa w czerwcu spytał również o rzekome korzystanie przez dyrektora z basenu i urządzeń sportowych w godzinach pracy.
„Potwierdzam, iż 3 maja bieżącego roku pływałem przed oficjalnym otwarciem basenu sportowego (o godzinie 10:25), w asyście ratownika. Nigdy nie pływam bez asysty ratownika. 3 maja był dniem wolnym od pracy, więc biuro TCSiR było nieczynne” – Andrzej Błaszkowski
Podczas czerwcowej sesji najwięcej emocji wywołał temat pomiaru temperatury na basenie. Zdaniem mieszkańca ta widniejąca na elektronicznej tablicy nie była zgodna ze stanem faktycznym. Dyrektor Błaszkowski miał odpowiedzieć zaniepokojonym rodzicom, że przyczyną problemu była awaria tablicy. W kontekście pomiaru temperatury Władysław Balcerowicz użył mocnych słów.
Andrzej Błaszkowski odpowiada, że zalecenia Światowej Federacji Pływackiej określają temperaturę wody w basenie od 25 do 28 stopni, a temperaturę powietrza od 0 do 2 stopni powyżej temperatury wody.
„11 kwietnia bieżącego roku, na wniosek Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w Gdańsku, przeprowadzono kontrolę, która m.in. dotyczyła pomiaru temperatury wody i powietrza w niecce sportowej basenu. W trakcie kontroli tablica elektroniczna wskazywała wartość temperatury powietrza 28 stopni Celsjusza, a temperatury wody 27. Pomiary laboranta sanepidu wykazywały nieznaczne różnice: temperatura powietrza wynosiła 28,3 stopnie, a temperatura wody 27,6. W całym obiekcie basenu sportowego, ze względu na jego wielkość, nasłonecznienie oraz nawiewy wentylacyjne, można w zależności od pory roku i temperatury na zewnątrz, odnotować różnicę temperatury powietrza do około 2 stopni. Jak widać, temperatury na pływalni TCSiR są zgodne z zaleceniami” – Andrzej Błaszkowski
Z uwagi na urlop wypoczynkowy dyrektora, nie mogliśmy go dopytać o to, czego w oświadczeniu zabrakło, czyli jaka była temperatura w inne dni niż 11 kwietnia oraz z czego wynikała rzekoma awaria tablicy i czy udało się ją usunąć. Pełną treść oświadczenia Andrzeja Błaszkowskiego można znaleźć na stronie tcsir.pl. Temat będzie wkrótce analizowany przez radnych i urzędników.
