Flisacy z bractwa w Ulanowie po ośmiotygodniowej wyprawie dopłynęli na swojej tratwie do celu, czyli do ujścia Wisły i Gdańska. W poniedziałek byli w Tczewie – zwiedzili nasze miasto i opowiedzieli o flisie.
Swoją podróż flisacy z bractwa pod wezwaniem Świętej Barbary rozpoczęli 2 lipca. Wyruszyli ze swojej rodzinnej miejscowości, jak mówią – polskiej stolicy flisu, Ulanowa nad Sanem. Ich wyprawa trwała blisko osiem tygodni. Podróżowali 60-metrowa tratwą. Na niej spali i żyli – na podobieństwo flisaków tych sprzed kilkuset lat. O tej ośmioosobowej załodze powiedzieć, że kultywuje tradycję, to powiedzieć za mało. Ci mężczyźni na tratwie stworzyli taką samą atmosferę jak przed wiekami: gwara, nazewnictwo, pieśni, stroje, zwyczaje, obrzędy, nawet potrawy – wszystko to złożyło się na prawdziwy i niepowtarzalny obraz flisactwa.
Tratwa i jej załoga wzbudziła też zaciekawienie i podziw mieszkańców. Flisacy byli w naszym mieście tylko przez kilka godzin, ale zdążyli zwiedzić Starówkę, Muzeum Wisły i Fabrykę Sztuk.