Hangar przy ulicy Nadbrzeżnej, czyli żeglarska przystań tczewskiego hufca ZHP, przeszedł kolejny etap rewitalizacji. Dzięki zaangażowaniu komendanta Grzegorza Oszmany, który potrafił przyciągnąć do inwestycji wielu darczyńców, zostało wyremontowane poddasze, gdzie znalazły się miejsca noclegowe dla 24 osób.
Blisko rok temu informowaliśmy, że komendant hufca Tczew Związku Harcerstwa Polskiego Grzegorz Oszmana zapoczątkował akcję remontu żeglarskiej przystani nad Wisłą.
Postanowił krok po kroku zrewitalizować obiekt przy ulicy nadbrzeżnej 14. W hangarze stworzyć zaplecze, aby można tu było organizować zajęcia, spotkania.
Pomysł adaptacji części obiektu na aneks kuchenny i łazienkę z kabinami prysznicowymi nie miał budżetu. Komendant założył zrzutkę w internecie pod hasłem “Hangar naszych marzeń” i namówił do wsparcia swojej inicjatywy blisko 40 podmiotów.
Ambitne przedsięwzięcie wiele osób czy firm wspierało głównie rzeczowo, darując na przykład materiały budowlane, pomagając w montażu, ale znaleźli się również tacy co pomogli finansowo.
W tym roku komendant Oszmana powtórzył akcję, a nawet zwiększył jeszcze grono darczyńców, zaangażowanie sił i pieniędzy. Dzięki wsparciu finansowemu i materialnemu blisko 60 firm i 20 osób prywatnych, zaadaptowano poddasze, gdzie obecnie znajduje się kilka pokoi noclegowych na blisko 30 osób. Powstały one od podstaw – należało najpierw wymienić strop i wybudować schody, a potem wszelkie instalacje, stolarka okienna, drzwi, meble, doposażenie kuchni i łazienki – wszystko nowe i w nowoczesnym standardzie.
Równie istotna była pomoc harcerzy, instruktorów harcerskich oraz przyjaciół tczewskiego hufca. To dzięki ich poświęceniu udało się ukończyć kolejny etap remontu. Niedawno odbyło się spotkanie, podczas którego komendant Oszmana pokazał efekt końcowy remontu i podziękował wszystkim za wsparcie.