Mieszkaniec Tczewa złożył skargę do Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie zasad odbierania odpadów od właścicieli domów jednorodzinnych. RPO ma wątpliwości co do zgodności tych przepisów z prawem, z kolei prezydent Tczewa uważa, że temat jest wyssany z palca. Obowiązujące przepisy uzasadnia dbaniem o porządek w mieście.
Jeden z tczewian, który mieszka w domu jednorodzinnym złożył skargę do Rzecznika Praw Obywatelskich. Mieszkaniec zgłosił, że musi wystawiać pojemniki i worki na odpady przy drodze dojazdowej do nieruchomości przed godz. 7.00 rano. Zasady te reguluje uchwała Rady Miejskiej z 31 października 2019 r. w sprawie regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie gminy.
Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich dodaje, że nie można założyć, że wszystkie drogi dojazdowe do nieruchomości, na których zlokalizowane są budynki jednorodzinne, stanowią własność Gminy Miejskiej Tczew, skoro przez miasto przebiegają także drogi powiatowe i jedna wojewódzka. W programie „Pytania do Prezydenta” Mirosław Pobłocki nie ukrywał, że jest zaskoczony skargą mieszkańca. Włodarz wytłumaczył, z jakiego powodu przepisy zostały skonstruowane tak, by odbiór odpadów odbywał się w taki, a nie inny sposób.