Kandydat na prezydenta Karol Nawrocki spotkał się z wyborcami w Tczewie. Podczas wiecu obiecał, że jeśli byłby prezydentem Polski, doprowadziłby do zmniejszenia cen za energię i żywność. Popierany przez Prawo i Sprawiedliwość kandydat zasugerował, że po śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego doszło do podpisania paktu z Putinem.

W poniedziałek, czyli w Światowy Dzień Kociewia, Karol Nawrocki najpierw spotkał się z mieszkańcami Starogardu Gdańskiego, a następnie przyjechał do Tczewa do Centrum Kultury i Sztuki. Tuż po odśpiewaniu hymnu państwowego i hymnu Kociewia Nawrocki przypomniał, że w 2009 roku w tym samym miejscu gościł prezydent Lech Kaczyński. Po chwili powiązał tragicznie zmarłą głowę państwa z obecną sytuacją za wschodnią granicą. Zasugerował, że następcy mieli podpisać pakt z Putinem.

W czasie spotkania Karol Nawrocki obiecał, że jeśli zostałby prezydentem doprowadziłby do zmniejszenia cen za energię oraz żywność, a także zapewnił, że zerwałby pakt migracyjny oraz nigdy nie zgodziłby się na podwyższenie wieku emerytalnego.

W trakcie spotkania pojawił się też akcent lokalny. Pochodzący z Gdańska Karol Nawrocki wyjawił, że grał niegdyś w piłkę na stadionach w Tczewie, a także uprawiał boks. Podziękował Kazimierzowi Smolińskiemu, czyli posłowi Prawa i Sprawiedliwości z Tczewa, za pracę na rzecz regionu.

Karol Nawrocki to kandydat bezpartyjny popierany przez Prawo i Sprawiedliwość. Z sondaży wynika, że głównym konkurentem Karola Nawrockiego będzie Rafał Trzaskowski z Platformy Obywatelskiej, który pod koniec stycznia również odwiedził Kociewie, a konkretnie Starogard Gdański. W wyborach prezydenckich startować chce również m.in. Szymon Hołownia z Polski 2050, Sławomir Mentzen z Konfederacji, Magdalena Biejat z Lewicy oraz Adrian Zandberg z Razem. Wybory prezydenckie zaplanowano na 18 maja. Ewentualna druga tura odbędzie się 1 czerwca.