Co roku z okazji Międzynarodowego Dnia Praw Człowieka ludzie dobrej woli piszą listy z apelami do władz w obronie osób, których prawa są łamane. Nie inaczej było w Tczewie.
Maraton powstał w Polsce w 2001 roku i urósł do rangi największego na świecie wydarzenia w obronie praw człowieka. W ubiegłym roku w naszym kraju napisano ponad 356 tysięcy listów.
W tym roku pisano listy w obronie m.in. kobiety z Jamajki nękanej za przeciwstawianie się przemocy policjantów, Chinki eksmitowanej i nękanej za obronę praw lokatorów, czy też dyrektora Amnesty International uwięzionego za obronę praw człowieka w Turcji.
W ostatni weekend w Fabryce Sztuk czterdzieści osób napisało 920 listów. Organizatorzy zapewniają, że to nie wszystko. Wiele listów wkrótce nadejdzie z tczewskich i starogardzkich szkół.