Były dyrektor Tczewskiego Centrum Sportu i Rekreacji Andrzej Błaszkowski otrzymał zasądzone przez sąd przeprosiny od mieszkańca Tczewa, który cztery lata temu podczas sesji Rady Miejskiej nazwał byłego dyrektora oszustem i hochsztaplerem. Błaszkowski jest częściowo zadowolony z wyroku sądu.
Podczas styczniowej sesji Rady Miejskiej przewodniczący Zenon Drewa odczytał treść przeprosin mieszkańca Tczewa Władysława Balcerowicza skierowanych do byłego dyrektora Tczewskiego Centrum Sportu i Rekreacji Andrzeja Błaszkowskiego.
Przypomnijmy, że w czerwcu 2019 roku podczas sesji Rady Miejskiej przewodniczący Rady Rodziców przy Sportowej Szkole Podstawowej nr 2 Władysław Balcerowicz w mocnych słowach skrytykował pracę ówczesnego dyrektora TCSiR Andrzeja Błaszkowskiego. Wystąpienie było poparte podpisami 73 mieszkańców. Balcerowicz wymienił nieprawidłowości, które zdaniem jego i rodziców uczniów występowały w sportowej placówce i poprosił prezydenta Tczewa o odwołanie dyrektora. Po użyciu mocnych słów przewodniczący Zenon Drewa kilkukrotnie go upomniał.
Podczas przemówienia Balcerowicz poruszył wiele tematów, które dotyczyły nie tylko tczewskiego basenu, ale także np. przystani czy boisk piłkarskich. Kwestia rzekomego oszustwa miała dotyczyć pomiaru temperatury wody. Latem 2019 roku dyrektor Błaszkowski wysłał mediom odpowiedzi na postawione przez mieszkańca zarzuty i zapowiedział podjęcie kroków prawnych z powodu naruszenia dóbr osobistych. Sąd Okręgowy w Gdańsku w całości odrzucił pozew byłego dyrektor TCSiR, z kolei Sąd Apelacyjny uznał Balcerowicza za winnego. Mieszkaniec odmówił nam komentarza związanego z wyrokiem sądu. Głos zabrał Andrzej Błaszkowski, który prócz przeprosin żądał 20 tysięcy zł na rzecz klubu Sambor Tczew, jednak sąd zasądził kwotę dziesięciokrotnie mniejszą.
Jesienią 2021 roku miasto zamieniło jednostkę budżetową, jaką było TCSiR w spółkę, na której czele miał zasiąść już nie dyrektor, a nowo wybrany prezes. Andrzej Błaszkowski był podczas pierwszego konkursu jedynym kandydatem na to stanowisko, jednak postępowanie unieważniono. Później na funkcję prezesa powołano Tomasza Bronka, następnie Dorotę Turkowską, a od grudnia funkcję tę pełni Piotr Wojciechowski. Andrzej Błaszkowski uważa, że w pewnym sensie Władysław Balcerowicz osiągnął swój cel.