Most Tczewski, wiatrak holenderski i kościół podominikański św. Stanisława Kostki – to trzy historyczne obiekty na terenie Tczewa, które otrzymały promesy na dofinansowanie z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków. Pytamy, czy obiecane środki będzie można realnie wykorzystać, czy też na przeszkodzie znów stanie pomorski konserwator.
W całej Polsce ponad 4800 projektów otrzymało rządowe dofinansowanie na łączną kwotę ponad 2,5 mld zł w ramach kolejnej edycji Polskiego Ładu, tym razem przeznaczonej na zabytki. Miasto Tczew zgłosiło sześć projektów, z czego dofinansowane zostaną dwa. O szczegółach mówi poseł Kazimierz Smoliński, który w Urzędzie Miejskim wręczył symboliczne promesy.
Środki na XIX-wieczny wiatrak dotyczą pierwszego etapu kompleksowego remontu wraz z dokumentacją. Miesiąc temu prezydent Tczewa poinformował, że zanim pomorski konserwator Igor Strzok wyda jakiekolwiek zalecenie, musi otrzymać przygotowane przez miasto historyczne opracowanie, w którym byłyby takie szczegóły jak rodzaje użytego drewna i szkła. Włodarz uznał wówczas, że konserwator szkodzi miastu i powiatowi. Po otrzymaniu rządowego dofinansowania jego zastępca wypowiada się na ten temat już ostrożniej.
Spytaliśmy posła, czy nie obawia się, że przekazane przez niego promesy mogą okazać się niemożliwe do wykorzystania, jeśli Igor Strzok będzie blokował inwestycje, tak jak to robi z Mostem Tczewskim.
30 czerwca wysłaliśmy do Igora Strzoka pytania odnośnie wiatraka, na które do dziś nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Analogicznie wciąż brakuje nam odpowiedzi konserwatora na ważne pytania o Most Tczewski. Z tym zabytkiem związana jest promesa dla powiatu przeznaczona na stworzenie brakującej dokumentacji. Dzięki niemal 3,5 mln zł z Polskiego Ładu uda się zabezpieczyć XIV-wieczny kościół podominikański zwany potocznie szkolnym, tak by nie doszło do katastrofy budowlanej.
Więcej informacji na temat remontu staromiejskich kościołów i Mostu Tczewskiego przekażemy w kolejnych wydaniach programu „Nasz Tczew”.