W sieci pojawiła się zbiórka charytatywna o bardzo nietypowym tytule „Lot w jedną stronę w kosmos dla Jarosława Kaczyńskiego”. Okazało się, że przeznaczona jest na tczewskie schronisko dla bezdomnych zwierząt OTOZ Animals. Akcję zainicjował tczewianin, mieszkający obecnie zagranicą.
„Lot w jedną stronę w kosmos dla Jarosława Kaczyńskiego” – to tytuł charytatywnej zbiórki założonej na stronie zrzutka.pl. Okazało się, że pieniądze faktycznie nie są zbierane na cel zawarty w tytule, a będą przeznaczone na tczewskie schronisko dla bezdomnych zwierząt OTOZ Animals.
Akcja szybko staje się wiralem – podają ją dalej użytkownicy wszelkich mediów społecznościowych, a w ślad za tym – rośnie kwota wpłat. Tytuł zbiórki jest prowokacyjny i kontrowersyjny, wiele osób może być nim oburzonych, ale jedno jest pewne – zwraca uwagę i jest skuteczny w poszukiwaniu funduszy na szczytny cel. Zbiórkę wymyślił Łukasz, z pochodzenia tczewianin, który obecnie mieszka zagranicą, pomaga mu Iwona. Łukasz przyznał, że na początku był tylko mem w formie żartu, jednak pojawił się pomysł, żeby połączyć go z akcją charytatywną
Zbiórka wywołuje sporo emocji, ale Joanna Sobaszkiewicz z OTOZ Animals w Tczewie jest dobrej myśli i uspokaja, że zrzutka jest legalna, a osoby organizujące tę pomoc są znane pracownikom schroniska, bo to nie pierwsza pomoc ze strony Łukasza.
Potrzeb w OTOZ Animals w Tczewie nie brakuje. Schronisko potrzebuje pilnie nowych dachów nad kojcami, zniszczonych podczas mrozów tej zimy. Doposażenia potrzebuje także gabinet weterynaryjny.
Założyciele mocnej zrzutki, której bohaterem został Jarosław Kaczyński z pewnością wywołali skrajne odczucia. Wpłacający mają świadomość, że 100 tys. zł nie wystarczy, by kogokolwiek wysłać w kosmos. Ciekawe na ile kontrowersyjny tytuł zbiórki będzie skuteczny w rzeczywistej pomocy finansowej?