W kwietniu tego roku wprowadzono w Tczewie płatne strefy parkowania. Temat wzbudził u wielu mieszkańców sporo kontrowersji. Na sierpniowej sesji rada miasta głosowała nad uchwałą wprowadzającą korekty w regulaminie stref.

Pięć miesięcy temu Tczew dołączył do miast, w których za parkowanie w wyznaczonych strefach trzeba zapłacić. Wyznaczono niespełna siedemset takich miejsc, najwięcej na Starym Mieście. W okresie kilku minionych miesięcy pojawiły się również propozycje poszerzenia stref o kolejne parkingi i ulice. Co znalazło się ostatecznie w uchwale o korekcie regulaminu zapytaliśmy dyrektora Zakładu Usług Komunalnych w Tczewie Przemysława Boleskiego.

Wprowadzenie opłat za parkowanie miało zapewnić większą dostępność miejsc postojowych, co w efekcie ułatwiło korzystanie ze sklepów, punktów usługowych, gastronomii. Opłaty w oznakowanych dokładnie 686 miejscach obowiązują w godzinach od 8 do 17, od poniedziałku do piątku, z wyłączeniem dni ustawowo wolnych od pracy. Wyjątkiem była jedna strefa całodobowa przy dworcu PKP i Galerii Kociewskiej.

Opłaty w porównaniu do innych miast są w Tczewie niewysokie. Przy czym posiadacze karty mieszkańca Tczewa mają 50-procentowe zniżki.
Początkowo mieszkańcy zgłaszali wiele uwag. Pojawiły się pytania o zwiększenie możliwości wykupienia przez mieszkańców Starego Miasta abonamentów oraz o obsługę przez system aut firmowych.