Po pożarze hali w Zajączkowie Tczewskim najczęściej pojawiającym się pytaniem było to o przyszłość firmy, która straciła budynek wraz z zawartością. Sprawdziliśmy czy spółka nadal będzie funkcjonować i czy zamierza odbudować halę.
30 listopada strażacy walczyli z groźnym pożarem hali produkcyjno-magazynowej firmy Aku w Zajączkowie Tczewskim, w której znajdowały się artykuły foliowe i papierowe. Sytuacja była bardzo groźna, ale na szczęście udało się ją opanować. Nikt z pracowników nie ucierpiał. Spytaliśmy prezesa firmy, Jerzego Żygadłowskiego o to, czy hala zostanie odbudowana.
W akcji uczestniczyło ponad 20 zastępów straży pożarnej i to nie tylko z powiatu tczewskiego. Prawdopodobną przyczyną pożaru mogło być zwarcie instalacji elektrycznej, ale ostateczny powód ustalą powołani w tej sprawie biegli.