Powrócił temat budowy Centrum Sportów Wodnych przy ulicy Nadbrzeżnej w Tczewie, który miałby służyć wioślarzom Unii Tczew i innym podmiotom korzystającym z jednostek pływających na Wiśle. Łukasz Brządkowski w programie Pytania do Prezydenta mówił o tworzeniu koncepcji obiektu i poszukiwaniach dofinansowania na takie zadanie.
Blisko cztery lata temu miasto zostało właścicielem działki z hangarem nad Wisłą, w której funkcjonuje sekcja wioślarska KKS Unia Tczew. Obok są nieruchomości, z których korzystają tczewskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe oraz harcerska drużyna wodna. O pomyśle budowy jednego nowoczesnego kompleksu o roboczej nazwie Centrum Sportów Wodnych mówi się od blisko dziesięciu lat. To jest wypowiedź trenera Mariusza Grubicha z 2020 roku, po tym jak zapadła decyzja o wykupieniu przez miasto nieruchomości z hangarem Unii od Federacji Związków Zawodowych PKP.
Minęły ponad cztery lata, a niewiele się zmieniło. W tym roku szkoleniowiec medalisty olimpijskiego został uhonorowany tytułem Tczewianin Roku a podczas i po wręczeniu nagrody podczas uroczystej sesji mówił dokładnie to samo.
Wioślarze funkcjonują w beznadziejnej infrastrukturze, tczewski WOPR praktycznie jej nie ma. Stan swojego hangaru poprawili częściowo harcerze. ZHP nie zamierza jednak czekać na Centrum Sportów Wodnych i nie ma zamiaru przekazywać miastu swojej nieruchomości. Tak więc nowy obiekt mógłby powstać na dwóch, a nie trzech, położonych obok siebie nieruchomościach. Nie zmienia to podejścia do tematu prezydenta Tczewa Łukasza Brządkowskiego, który widzi potrzebę realizacji w tym miejscu inwestycji służącej wioślarzom Unii i WOPR-owcom.