Ogrzewalnia dla bezdomnych na Czyżykowie jest przepełniona. Jak można pomóc bezdomnych przetrwać zimę?
Przez tydzień mieliśmy prawdziwe mrozy. Ofiarami niskich temperatur często są bezdomni. W Tczewie nie było śmiertelnego wypadku. Z pewnością przyczyniło się do tego Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta, prowadzące w naszym mieście ogrzewalnię.
To, że tej zimy nie ma w naszym mieście ofiar mrozu, potwierdził komendant Straży Miejskiej w Tczewie Andrzej Jachimowski. To w pewnej mierze zasługa działań prewencyjnych miejskich służb, jak i funkcjonowania ogrzewalni, która jest obecnie przepełniona.
Ogrzewalnia dla bezdomnych w Tczewie powstała cztery lata temu z inicjatywy kilku osób działających przy tczewskim oddziale Caritas. Zauważyli oni, że zwłaszcza zimą, miejsce dla bezdomnych walczących o przetrwanie, o życie jest niezbędne. Aby prowadzić ogrzewalnię, założyli w naszym mieście Oddział Towarzystwa Pomocy im. św. brata Alberta. Prezesem tczewskiego koła tego stowarzyszenia jest Marian Noworolski.
Każdy pobyt jest rejestrowany – w okresie dwóch minionych miesięcy w tczewskiej ogrzewalni odnotowano 900 “nocowań”. Od grudnia ogrzewalnia działa całodobowo. W ogrzewalni nie tylko można przetrwać noc zimą. Stowarzyszenie zapewnia przybyłym ciepły posiłek, możliwość wykąpania się, świeżą bieliznę i co bardzo istotne stara się rozpocząć proces przywracania do społeczeństwa, wyjścia z bezdomności.