Władze powiatu zdecydowały. Spalarnia odpadów medycznych znajdująca się przy tczewskim szpitalu będzie sprzedana. Sprawa wywołała kontrowersje, bo spalarnia przynosi zyski, jest obiektem nowoczesnym, wybudowanym, dzięki dotacji z Unii Europejskiej. Sprzedaż ma pomóc zadłużonej spółce Szpitale Tczewskie, która ma trudności finansowe.
W 2009 roku z wielką pompą i dumą przedstawiciele samorządowych władz przecinali tu wstęgę, bowiem tczewski szpital za 7,5 miliona złotych zyskał nowoczesną spalarnię odpadów medycznych. Prawie siedem milionów pochodziło z unijnych funduszy. Zamysł był taki, że spalarnia miała obsługiwać podmioty z całego regionu Pomorza i przynosić tczewskiemu szpitalowi… dochody. Okazało się, że zarządzanie spalarnią dla tczewskiej placówki nie było łatwe i właściciel – starostwo – postanowił spalarnię dzierżawić firmie zewnętrznej. Obecnie operatorem jest firma EKO ABC z Bełchatowa, rocznie za dzierżawę płaci starostwu 240 tys zł.
Spółka Szpitale Tczewskie S.A. ma kłopoty finansowe – ma zobowiązania związane z niedawnymi dużymi inwestycjami, jest zadłużona, a nie ma strategicznego kontraktu na świadczenia usług ratownictwa medycznego. Stad pomysł, by spalarnię sprzedać, co pozwoliłoby spółce odzyskać płynność finansową.
Wstępnie obiekt wyceniano na 4 mln zł. Aktualny dzierżawca jest zainteresowany kupnem. Powiat chciałby ogłosić przetarg już we wrześniu. Na sesji przegłosowano uchwałę o sprzedaży: 16 radnych było za, trzech było przeciwnych jedna radna się wstrzymała. Przed głosowaniem rozgorzała dyskusja.