W nocy z niedzieli na poniedziałek zaatakowała zima. Jak służby miejskie, odpowiedzialne za utrzymanie dróg, poradziły sobie z dużymi opadami śniegu?
Już w nocy z niedzieli na poniedziałek zrobiło się biało za sprawą padającego śniegu. Temperatura nie jest minusowa, więc można było liczyć na topnienie puchowej warstwy. Śnieg jednak w poniedziałek choć przelotnie to wciąż intensywnie padał. Edmund Woyda z Miejskiego Zarządu Dróg zapewnił, że sytuacja nie jest korzystna, ale służby odpowiedzialne za odśnieżanie cały czas pracują i nie ma poważnych problemów na głównych arteriach drogowych naszego miasta.
Na tczewskich drogach nie doszło w poniedziałek do większego karambola, czy tragicznego zdarzenia, choć sytuacja, zwłaszcza rano, była trudna. Przy zachowaniu środków ostrożności można uniknąć niebezpieczeństwa. Na szczęście nie ma oblodzenia, ale musimy być przygotowani na trudności w najbliższych dniach.
Opady śniegu zmusiły właścicieli posesji do odśnieżania ciągów pieszych, wejść. Sytuację monitoruje nieustannie straż miejska. Kłopoty po ataku zimy mieli w naszym mieście energetycy, ale po kilkugodzinnych przerwach w dostawie prądu w niektórych dzielnicach miasta, sytuacja została opanowana.
